RE: Love. Startujemy z cyklem podcastów! - Blog - Fiore
  • Fiore Femmes

    RE: Love. Startujemy z cyklem podcastów!

    Sylwia Antoszkiewicz – terapeutka stylu i psychostylistka, zafiksowana na budowaniu stylu w oparciu o wewnętrzne pragnienia i prawdziwe potrzeby, w kontrze do tego co wypada, do trendów, analiz kolorystycznych i dzielenia kobiecych sylwetek na owoce lub figury geometryczne. Stylistka i projektantka odpowiedzialna za prowadzących i uczestników takich programów jak Ninja Warior, Love Island i Finding Prince Charming. Właścicielka i dyrektor kreatywna marki LOUS WARSAW i konceptu second hand @goodbyehellostore. Prywatnie mama 10 letniego Jasia i wyznawczyni filozofii ZEN, a od teraz prowadząca nasz cykl podcastów RE:LOVE, witaj!

     Podcast_FiORE_RE:LOVE

    Miłość jest naszym drogowskazem w cyklu rozmów z inspirującymi kobietami, twórczymi, pełnymi wigoru i pasji, tymi, które kreują na co dzień naszą rzeczywistość. Czym jest dla Ciebie? Jak ją wytropić, rozpoznać, pielęgnować?

     

    Bardzo lubię ten nasz drogowskaz i to, że mówimy o miłości w kontekście siebie. Nie koncentrujemy się na miłości w relacjach, bo już wiemy, że żeby stworzyć zdrową relację miłosną z partnerem – najpierw musimy stworzyć zdrową relację ze sobą. I tak od kłębka do nitki – od czego zaczyna się miłość – od zachwytów. Tropię ją codziennie w zapachu nadchodzącej wiosny, promieniu słońca na twarzy mojego syna, coraz śmielszym śpiewie ptaków za oknem – od tych małych zachwytów wszystko się zaczyna. I wychodzi na to, że uważność – to podstawa miłości. Kiedy biegniesz bez tchu nie widzisz ani tego co dzieje się wokół Ciebie, ani tego kim dziś jesteś, nie umiesz dostrzec ani docenić tego jak dużo już osiągnęłaś – w pędzie nie ma miłości – jest stres, lęk, porównania i wyśrubowane nie nasze standardy. W zatrzymaniu jest miłość – o ile damy sobie prawo do tego aby ją uznać. Jednym z zadań, które dostają moje klientki na początku naszej współpracy jest docenianie codziennych pozornie nic nie znaczących momentów. I budowanie w sobie zachwytów w sposób egzaltowany i zupełnie przegięty – zamiast mówić „fajnie”, „miło” albo „spoko” mówimy „wspaniale”, „genialnie”, „zachwycająco”, „przepięknie”, „zjawiskowo”,”olśniewająco”, itd. Rozpalamy w sobie te odczucia, bo otacza nas magia ze wszystkich stron – a nasz punkt widzenia, zależy tylko od tego w jakim stanie jest nasze serce. I od tych małych olśnień zaczynają się duże zmiany.

     

    Wczuwając się w to co piszesz, komunikujesz, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zawodowo odczarowujesz wiele mitów i stereotypów, dotyczących postrzegania siebie, swojej sylwetki i właśnie stylu. Co jest najbardziej otwierające, odciążające dla kobiet, z którymi rozmawiasz na co dzień w swojej pracy? Na jaką rzecz otwierasz im oczy, tak, że przynosi im to radość i ulgę, widoczne gołym okiem?

     

    Żyjemy w bardzo ciekawych czasach spektakularnych zmian, ale bez względu na to z czym mierzymy się jako społeczeństwa czujemy i przeżywamy to co mamy w głowach jednostkowo. Nasze dziedziczone traumy, lęki, ograniczające przekonania tworzą nawykowe zachowania związane z wieloma obszarami naszego życia. To co nam się wydaje, że nam wolno, wypada, to do czego według naszych opinii możemy dać sobie prawo najczęściej ma niewiele wspólnego z tym jak jest naprawdę. I ten moment, kiedy odgruzowujemy to co jest nasze od tego co nasze nie jest – jest momentem odzyskiwania wolności w ciele i w tym czego tak naprawdę chcemy i jak chcemy wyglądać. Wtedy zaczyna się magia :)

     

    W obecnych, trudnych czasach, to właśnie miłość staje się szczególnie ważna, według wielu najważniejsza w zetknięciu z chłodem autorytarnych reżimów. Czy w momencie, gdy nasz świat ulega przewartościowaniu, pozostał jeszcze czas i miejsce dla rozważań o modzie i stylu?

     

    Powiem tak – zawsze jest czas na takie rozważania! Zaczynamy dostrzegać na co mamy wpływ, a na co nie – oddzielamy ruchy kolektywne od naszych potrzeb jako jednostek – to jest trudne, wymaga szczerości i odwagi, ale dzieje się – czy tego chcemy czy nie. Nasz styl jest 1:1 odzwierciedleniem tego co nosimy w sercach. To komunikat, który krzyczy zanim my otworzymy buzie. A moda od zawsze była poligonem dla buntu, przekonań i walki z narzuconymi nam odgórnie utrudnieniami – to się nie zmieni, mimo że zmienia się wszystko. Moja babcia mogła nie mieć z czego ugotować obiadu, ale ubrana była zawsze doskonale – i ten szacunek do ubrań i swojego wyglądu na pewno mam po niej. Nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale już dawno porzuciłam złudzenia, nie jestem coca-colą, nie wszystkim spodoba się to co mówię, ale mówię co myślę, czuję i widzę w mojej pracy z kobietami. I jeśli znam sposób na to, aby ktoś poczuł się lepiej ze wszystkim co ma na talerzu tylko dlatego, że się odpowiednio ubrał – to moja misja jest spełniona.

     

    A co najbardziej emocjonuje Cię w naszym cyklu spotkań, w ramach podcastu RE:LOVE?

     

    Jestem totalnie podekscytowana tym jak różne jesteśmy my kobiety i jak ogromną mamy w sobie moc nie tylko do przetrwania i niesienia pomocy, ale też do tworzenia, organizowania się, inspirowania innych, prowadzenia swoich małych plemion i wzrastania – w zgodzie z naszymi wewnętrznymi małymi i dużymi misjami. I takie są moje gościnie – silne, niezależne, uparte, bezkompromisowe, a jednocześnie mądre, spełnione, piękne i wszechstronnie inspirujące. Już się nie mogę doczekać efektów naszych spotkań!

     

    I my również. Niech więc przemówi miłość!

    -

    POSŁUCHAJ PREMIEROWEGO ODCINKA Z HAREL NA SPOTIFY

Compare